piątek, 30 marca 2012

Pierwsza rozmowa z rodziną - kilka wskazówek


Wczoraj przez około 2h rozmawiałam z rodzinką z matchu nr 4. Standardowo nie mogłam zasnąć w nocy, denerwowałam się jak przed ważnym egzaminem. Przed rozmową poszłam z Kasią (dzięęęki) do SubWaya na godzinne rozgrzewkę konwersacyjną. Bardzo polecam, zwłaszcza jeśli nie macie zbyt wielu szans, by pogadać sobie po angielsku,  poproście kogoś kto też się tym językiem posługuje i pogadajcie z nim albo na żywo albo na skypie.
Po powrocie do domu zaczęły się przygotowania do rozmowy. Bardzo ważne jest, żeby sprawdzić jak nas słychać i widać. Np. wbudowany mikrofon w moim laptopie okazał się lepszy niż ten na słuchawkach. Baaaardzo ważne jest też oświetlenie. Najlepiej ustawić się tak, by światło padało nam na twarz, czyli siedzimy twarzą do okna. Jeśli rozmawiamy wieczorem, to najlepiej żeby świeciła nam w oczy jakaś lampka, nawet jeśli to niezbyt wygodne. Nie ma nic gorszego niż efekt „au pair w ciemnym pokoju”, mi kojarzy się z reklamą Wojtka po drugiej stronie komputera. Warto wspomnieć by się jakoś neutralnie ubrać, wszak to rozmowa o pracę.
Ustawiwszy moje podręczne studio nagraniowe, przygotowałam sobie listę pytań i notatnik. Pod ręką miałam również ręcznie robioną przeze mnie biżuterię i okładkę na zeszyt (scrapbooking), które pomogły mi przykuć uwagę dzieci.
Rozmowa rozpoczęła się punktualnie. Na początku byłam bardzo zestresowana, zresztą nie tylko ja. Najmłodsza dziewczynka przykleiła się do mamy i nie chciała pokazać twarzy. Z czasem jednak wszystko gładko się potoczyło. Oto kilka pytań które zadałam dzieciom:
1.Do you like coloring?
2.Do you like going to school?
3.Do you have pets?
Przyniosły mi kota, którego skrzętnie pochwaliłam I to od razu przełamało lody, bo młodsze dziecko zaczęło go pokazywać aż zakryło całą kamerę.;p
4.Is it he or she?
5.What’s her name?
Czyli takie szczególiki. Oprócz tego oczywiście pochwaliłam ubiór dziewczynek i włosy. Takie naprawdę małe rzeczy, które pozwoliły nawiązać z dziećmi prosta rozmowę.
Natomiast z host dad rozmawiałam o wszystkim. Przerobiliśmy większość standardowych pytań, które możecie znaleźć w książce CC , na blogach i na forum au pair. Zahaczyliśmy o religię i o lalki barbie, które zniekształcają obraz kobiet.
Rodzina szukała kogoś z bardzo dobrym angielskim i bardzo dobrymi „driving skills”. Co do pierwszego, to miałam adekwatne referencje z agencji, które host  potwierdził. Natomiast co do diving skills to opowiedziałam mu jak to u mnie wygląda i ile jeżdżę. Kiedy nadal miał wątpliwości, zaoferowałam, że nagram osobny filmik z jazdy po mieście.
Podsumowując, taka rozmowa to bardzo fajne doświadczanie, poznałam sympatycznych ludzi i  dowiedziałam się  dużo o tym jak się żyje w Ameryce. Nie jest to mój perfect match, ale nie żałuję, że poświęciłam dwie godziny. Wiem przynajmniej, że potrafię się dogadać, zatem jest duża szansa, że znajdę wkrótce swoją idealną rodzinę.

wtorek, 27 marca 2012

Match nr 3,4 i zapowiedź rozmowy na Skypie


Match nr 3. Rodzina z okolic Phoenix w Arizonie, zeszłą z mojego profilu nie nawiązawszy kontaktu. Szczerze mówiąc, południowe stany kojarzą mi się z niestandardowym angielskim, a jednak chciałabym móc się dogadać... no ale ogólnie to nie było to, także w porządku. 

Po kilkunastu godzinach czekania dostałam wreszcie wiadomość "You have a match", czyli zawitał do mnie match nr 4. Rodzina z okolic Filadelfii, dziewczynki 6 i 8. Jestem nastawiona całkiem pozytywnie. Jednak nadal nie dostałam rozszerzonych informacji w postaci pliku pdf, nawet po tym jak rodzinka umówiła się ze mną mailowo na rozmowę. Trzymajcie kciuki w czwartek o 15.00.

Naprawdę fajnie mi się współpracuje z biurem CC w Wawie. Napisałam do nich dziś w sprawie udostępnienia aplikacji i takiej szybkiej odpowiedzi się nie spodziewałam. No i zawsze wszystko na luzie i sympatycznie, nawet jak nie doczytam maila i głupie pomyłki z tego wychodzą.;p

Kwestia udostępniania informacji, gdyby ktoś z Was, przyszłe au pair, miał podobne wątpliwości zamieszczam maila od CC:

"Dokładnie, niektóre rodzinki nie podaja na początek wszystkich informacji o sobie, dopiero po jakimś czasie zobaczysz ich pełną aplikację. Jesli umówiliscie się na rozmowę to to najlepsza okazcja na zadanie wszelkich pytań. Pamiętaj że rodzinki uwielbiają pytania o ich dzieci, jak wyglada ich życie, lubią kiedy chcesz ich dobrze poznać. O bardziej szczegółowe uzgodnienia lepiej pytać troszkę później, nawet jesli podczas tej samej rozmowy to dopiero po wczesniejszym ogolnym poznaniem się. Oczywiscie jesli rodzinka sama podejmie temat, jak najbardziej rozmawiajcie. Czy jestes zadowolona z rodzinki na koncie? Podobaja Ci sie?"

"Wszystkie rodzinki, które pojawiają się na Twoim koncie są zrekrutowane przez naszą agencję. Nawet jeśli przeglądają dostępne au pair na culturalcare.com i proszą o połączenie z którąś z nich, to i tak robią to nasi pracownicy w Bostonie. Poprzednie rodzinki, które miałaś na koncie były połączone z Tobą tylko na 48 godzin (specyficzny typ matchu) stąd inna nazwa maila. Jesli zniknęli z Towjego konta, stało się to automatycznie, ponieważ nie byli zainteresowani.
Napszię do Bostonu, że Ci się podobają i że chciałabyś zobaczyć więcej informacji o nich jeśli to możliwe i jeśli się zgadzają. Podczas Twojej rozmowy z nimi możesz poprosić o to samo."

czwartek, 22 marca 2012

Au pair video i bloga lekkie się prowadzenie


Zrobiłam video. Uff, zeszło mi dłużej niż myślałam. Nad całością pracowałam z 10 godzin. Najgorsze jest to, że nie chce wejść na stronę, choć ma 100MB, 2,55min(max.3) i jest w formacie wmv, który akceptują. No ale biuro Wawie już pisze o tym do Bostonu "Boston, we have a problem.":)

Na drugi dzień...

Yeah udało mi się w końcu załadować filmik. Mam czekać 2h, bo go analizują (czy tam przetwarzają) i powinien się pojawić na moim profilu. Biuro w Wawie mówiło, że czeka się 48h więc nie wiem jak to będzie. Najważniejsze, że się udało. Jak na razie współpraca z Cultural Care w Warszawie układa się całkiem dobrze, w miarę szybki przepływ informacji, a jak nie odpisują na maile to na telefon na pewno odpowiedzą.

Po godzinie...

Pięknie, video jest w aplikacji. Nie zamieszczę go tutaj;). Miejmy nadzieję, że rodzina szybko je obejrzy i się jej spodoba. Niestety podejrzewam, że w realu (np na zajęciach) mówię lepiej, ale no tyle nerwów na to straciłam, że niech będzie jak jest. Uświadomiłam sobie, że rodziny z Cultural Care Host Family Match wcale nie muszą oglądać mojego profilu. Informacja o takim matchu może przeleżeć na ich mailu przez tydzień, a raczej przed 48h po których automatycznie wygasa, jeśli nie zostanie przedłużony o kolejne 48h i chyba jeszcze kolejne aż do 6 dni, no bo ta informacja o tygodniu, przez który rodzina jest na naszym profilu, musiała skąd się wziąć. Puff. Dlatego chyba nie warto spędzać czasu stresując się jaka to będzie rodzina dopóki nie nawiąże z nami bezpośredniego kontaktu. No, a teraz "do gałów" jak to mawia Kasia, czyli do pisania pracy. Jeszcze tylko powiem, że fajnie się prowadzi bloga. Przypomniałam sobie czasy, kiedy prowadziłam pamiętnik, czyli przez całe gimnazjum i liceum. Największą radość z czytania takiego kuriozum czerpie oczywiście autor, po latach, kiedy może wrócić do własnych wypocin.


edit:Następnego dnia...
A raczej pod osłoną nocy, rodzina z LA zeszła z mojego profilu. Dość szybko. Teraz jestem na stronie gdzie rodzina może mnie odszukać i sama się ze mną zmatchować. Czyli agencja miała dla mnie dwa matche od razu po akceptacji aplikacji, niestety oba się nie udały. Teraz agencja szuka dla mnie rodziny(prawdopodobnie), ale i rodzina mająca konto w CC może mnie sama znaleźć i napisać do agencji z prośbą o zmatchowanie. Zobaczymy ile trzeba będzie czekać.

środa, 21 marca 2012

Second Cultural Care Host Family Match

Mama projektantka mody, tata chyba ma niemieckie korzenie, dwóch chłopców i dziewczynka (9,7,4). Ten typ matchu chyba zakłada brak rozszerzonych informacji. Zaczynam się przyzwyczajać, daję sobie 7 matchów. Pocieszam się tym, że zaraz po zdjęciu 1 rodziny (6dni) dali mi następną, może tzn że mam dobrą aplikację i jest duża szansa, że nawet jak będę miała 7matchów to szukanie rodziny nie będzie trwało dłużej niż 1-2 miesiące. Dobra,zmuszę się do robienia tego video. Szkoda mi SF. Aha, rodzinka z LA ;p



wtorek, 20 marca 2012

Relacja ze stanu zawieszenia i kręcenia filmiku (wskazówki dla przyszłych au pair w CC)


Postanowiłam twórczo wykorzystać frustrację ogarniającą mnie z powodu nieodzywania się rodziny, która jest w moim "roomie" i pokazać przyszłym aupair (z biura Cultural Care) jak wygląda ten etap na którym się obecnie znajduję.
4 dni temu dostałam maila o tytule "From Cultural Care US Matching Team" a po godzinie pt " Cultural Care Host Family Match". W tym momencie na moim profilu w zakładce "future family" pojawiły się podstawowe informacje o rodzinie. Są to imiona, nazwiska, wiek, wyznanie, miasto i kilka opowiedzi na pytania "Jakie au pair ma możliwości w twoim mieście", "Jak spędzacie czas". Nie było natomiast szczegółowego grafiku ani informacji kontaktowych, jak email. Dziś dzwoniłam do warszawskiego biura CC i dowiedziałam się, że taki wstępny match trwa 48h. Mój match został wydłużony o kolejne 48h nie wiadomo z jakiego powodu. Zastanawiam się, czy to rodzina prosi przedłużenie wstępnego matchu, czy jest on robiony automatycznie i to jest właśnie te 7 dni, przez które rodzina może być na naszym koncie? Pani w biurze zasugerowała, że może rodzina się na mnie zdecyduje, skoro nie zeszła mi z profilu. Ja bym była bardziej  za tym, że o mnie zapomnieli. Mam poczekać jeszcze 48h i jeśli nie będzie żadnego ruchu ze strony rodziny, to zadzwonię do biura. Warto wspomnieć, że dostaję codziennie ten sam mail o tytule " Cultural Care Host Family Match", natomiast kiedy rodzina zdecyduje się rozszerzyć mi dostęp do informacji o sobie, podobno dostanę maila pt "You have a match".

Filmik Au Pair

Póki co więc czekam 48h. Wstrzymam się tez pewnie z nagrywaniem video, choć już połowę mam. Filmik powinien mieć 2,5-3min. i powinniśmy w nim jak najwięcej mówić. Szczerze mówiąc to dziwią mnie polskie filmiki na stronie culturalcare.com ->find an au pair, ponieważ albo mają baaardzo słabą jakość, słaby dźwięk albo jest to pokaz zdjęć i tekstu. Jeśli ktoś nie potrafi nagrać 1,5min przemówienia, którego może się nauczyć na pamięć, to jak chce sobie poradzić przez rok w Ameryce? Na razie w moim video jest 1 zdjęcie i kilka filmików : zabawa z dziećmi, "wywiad o mnie" z dziećmi po polsku i po angielsku, praktyki nauczycielskie (mówię tam po angielsku) i jazda samochodem. Filmiki nagrywałam aparatami cyfrowymi a składałam w Windows Live Movie Makerze (podobno każdy Windows go ma).Mam nadzieję, że te wskazówki przydadzą się Wam kiedyś do robienia własnego wideo.

czwartek, 15 marca 2012

First match

First match yeah! Napisali mi dziś z biura w Stanach, a po godzinie napisali, że mam Cultural Care Match. Rodzinka z SF trójka dzieci 5,7,2. I'm processing:) Sen jest dla słabych.

wtorek, 13 marca 2012

Praktyki, niegrzeczne dzieci i cisza na roomie


Dziś na 3 godziny lekcyjne stałam się nauczycielką plastyki. Fajnie było sobie przypomnieć jak to jest uczyć w szkole, ale po 3tygodniach wrześniowych praktyk te 3 godziny były niczym daleki posmak tej radości jaką mi daje uczenie.
Choć musze przyznać, że kl 5 dała mi się we znaki. Zwłaszcza jedna dziewczynka, z tych, co to wszystko mają gdzieś, nie widzą sensu niczego, a tak naprawdę same nie wiedzą jak bardzo są żałosne w swoim cwaniaczkowaniu. Wiem, bo sama taka byłam tyle że w gimnazjum. Co ciekawe ta sama dziewczynka dobrowolnie została po lekcjach żeby posprzątać klasę.
Zostałam jeszcze zapytana dlaczego uczymy się tego co było skoro jest teraźniejszość, a kiedy odpowiedziałam, że to historia nas definiuje biedne dziecko nie wiedziało o czym mówię. No to tłumaczę im, że nie mielibyśmy tego wszystkiego gdyby ktoś kiedyś nie wymyślił koła itp. Następnie ktoś zapytał, czy wiem jak powstają stalaktyty ;).
Także ogólnie bardzo przyjemnie, cały czas jednak przygotowuję się na głębokie rozczarowanie, załamanie i wypalenie zawodowe jakie mogą mi zafundować naprawdę złośliwi uczniowie.
Przydałyby się jakieś warsztaty z przeciwdziałania agresji. Szkoda, że MEN nie zadba o swoich nauczycieli i im takich nie zorganizuje. Póki co zdobyłam polecaną mi ze wszech stron, podobnież cudowną książkę "Jak mówić, żeby dzieci nas słuchały, jak słuchać, żeby dzieci do nas mówiły" Faber& Mazlish. 




Dopiero się za nią zabieram, ale już gorąco polecam wszystkim którzy będą mieć do czynienia z dziećmi, czyli wszystkim:)

Ok, zatem popijając ostatnią saszetkę ferweksu zabieram sie za pracę licencjacką. Przekrzykiwanie 20 osobowej klasy nie pomaga na chore gardło, zapamiętajcie to sobie. Taki trochę prywatny post mi wyszedł, ale nic to.
A w kwestii au pair to już się zaczynam trochę niepokoić bo panie z biura CC nie odpowiadają mi na maile, mojego profilu nie ma w wyszukiwarce culturalcare.com, już nie mówiąc o tym że od tygodnia mam otwarty room i nic sie nie dzieje, ale to normalne, co nie znaczy mniej denerwujące;p. Na szczęście wspiera mnie pewna Natalia, która przeszła już tę drogę, za co jej skrzętnie dziękuję. Tak, wiem zdanie jest dwuznaczne, ale dziękuję i za przejście tej drogi i za wsparcie;p.

piątek, 9 marca 2012

Curiosities and tips



Zdradliwe przedwiośnie dopadło i mnie także z braku przeziębieniowego zapału do nauki, postanowiłam podzielić się kilkoma ciekawostkami na temat USA jakie wygrzebałam w sieci.

    Podatek od sprzedaży

Ceny w supermarketach w USA są podawane w netto, czyli bez podatku. Podatek ten wynosi od 4-12% a może też być zerowy, wszystko zależy od stanu. Trochę to dziwne, bo powiedzmy, że zrobimy zakupy, oszczędzając ile się da, zadowoleni podchodzimy do kasy a tu się okazuje że jeszcze dopłacamy. 

Podatek dochodowy au pair i jego zwrot

Jak już jesteśmy przy podatkach to warto być świadomym, że au pair powinna zapłacić podatek dochodowy, jeśli chce drugi raz bez problemów pojechać do Stanów. Nie będę tu pisać jak to wygląda, bo o tym powinna nas poinformować agencja au pair. Zastanawiam się tylko czy potem można się ubiegać o zwrot podatku?

Strefy wolnocłowe

Na lotnisku są tzw. strefy wolnocłowe. Podobno opłaca się tam kupować perfumy i kosmetyki jako że są tańsze, a często można też dostać towary ogólnie niedostępne. Z tego co czytałam, na Okęciu jednak nie opłaca się kupować, podobnie jeśli lata się w obrębie UE, natomiast na lotnisku w USA jak najbardziej. Jeśli ktoś ma jakieś rzetelne info na ten temat to chętnie poczytam coś jeszcze o mitycznej strefie wolnocłowej.

Samochody

Wspomniałam kiedyś, że w USA bez samochodu żyje się jak bez ręki. Większość rodzin wymaga aby au pair miała prawko i najlepiej doświadczanie w jeździe w różnych warunkach. Jeśli jednak ktoś nie czuje się pewnie prowadząc w Polsce, to zapewne ucieszy go wiadomość że w USA jest dużo prościej. Po pierwsze większość aut ma automatyczną skrzynię biegów, po drugie drogi są szerokie i równe a ronda nie są tak popularne jak w Europie. Warto tez zainwestować w GPS żeby się nie zagubić na tych wielkich powierzchniach i zjazdach z autostrad. Warto się tez przygotować na to, że nie będziemy prowadzić „maluszka”, ale jakiegoś wielkiego „dodge’a” które są tam bardzo popularne.

Prąd

W USA napięcie w gniazdkach wynosi 110V a w Polsce 210V bodajże. W każdym razie w USA napięcie jest mniejsze, dlatego potrzebujemy przełącznika napięcia jeśli bierzemy ze sobą swój sprzęt. Dlatego ja nie biorę i planuję wszystko kupić na miejscu zwłaszcza, że elektronika jest tańsza. Tylko trzeba pamiętać, by kupić min. 6 miesięcy przed wyjazdem (słyszałam jeszcze o innej możliwości, a mianowicie trzeba wypełnić jakiś papier) wtedy nie będziemy płacić cła.  Przywożąc np. laptopa do Polski wystarczy że kupi się przełącznik mocy.

Sklepy

Pewnie słyszeliście też, że w USA opłaca się kupować markowe ciuchy. Tutaj wyczytałam, że owszem ale w sklepach dyskontowych (discount stores), fabrycznych (factory outlet) albo likwidacyjnych (close-out). Do najbardziej znanych placówek tego typu należą: Marshall, TJ Maxx, Macy’s, Target, Burlington, SYMS etc.

Powierzchnia Polski a USA
Powierzchnia Polski to 312685 km2 co najbliżej ma się do Nowego Meksyku. Resztę możecie porównać tutaj.

Mam już dostęp do au pair roomu, ale jeszcze żadnego matcha. Muszę natomiast robić video.

środa, 7 marca 2012

Kolejny tydzień czekania

No cóż, długi tydzień czekania, może więc zabiorę się za pracę licencjacką.


"Cześć Beata,

Witamy w programie Cultural Care Au Pair!
Dziś zaakceptowaliśmy Twoją aplikację następnym tygodniu otrzymasz login i hasło do swojego konta. Sprawdzaj je codziennie, gdyż będą się na nim pojawiały rodziny zainteresowane Twoją aplikacją. Pamiętaj, żeby nas poinformować jeśli rodzina będzie Ci się podobała lub przeciwnie – będziesz chciała ją odrzucić. Rodzina ma kilka dni na zapoznanie się z Twoją aplikacją, jeśli po tygodniu nie będziesz miała od nich żadnego kontaktu - koniecznie poinformuj nas o tym.

Kolejnym krokiem do wyjazdu jest nagranie video, dzięki któremu więcej rodzin będzie interesować się Twoją aplikacją. NAGRANIE VIDEO JEST OBOWIĄZKOWE!!! To najlepszy sposób, by zainteresować sobą przyszłą rodzinę goszczącą i wyróżnić się spośród innych osób starających się o wyjazd. Obejrzyj nagrania innch Au Pair wchodząc na www.culturalcare.com i wybierając FIND AU PAIR. Zobaczysz sporo dostępnych au pair, klikając na zdjęcie będziesz mogła pooglądać ich video. Ty również już wkrótce się tam znajdziesz. Większość rodzin nie chce być parowana z au pair, które nie mają video. Jeśli potrzebujesz pomocy, zadzwoń do nas. "

niedziela, 4 marca 2012

Język, kultura i amerykańskie filmy


Wiele przyszłych au pair pisze, że uczą się angielskiego oglądając filmy z napisami lub nawet bez napisów. Uważam to za doskonały pomysł. Pamiętam, jak nałogowo oglądałam House MD; najpierw bez napisów, potem z napisami ang. i na końcu z polskimi. Śmieję się, że moja religia zabrania mi oglądania filmów z lektorem. W gruncie rzeczy to nie religia a kierunek studiów.

Bardzo lubię oglądać amerykańskie filmy i seriale, nie tylko ze względu na język, ale także aspekt kulturowy. Zdaje sobie sprawę, że wiele rzeczy jest zniekształconych, i przegeneralizowanych, ale fakt faktem oglądając NCIS, House MD, Gossip Girl, Vampire Diaries, czy inne filmy, nauczyłam się więcej o amerykańskiej kulturze, polityce czy nawet historii, niż z kulturówki czy historii USA, którą miałam na studiach.

Ten post z góry zakłada edycję, ponieważ chciałam Was prosić o podanie w komentarzach na blogu lub facebooku tytułów filmów jakie znacie, a które należą do poniższych kategorii lub dzięki którym poznaliście lepiej amerykańską kulturę.

1.Filmy, o opiekunkach do dzieci w USA:

Niania w Nowym Jorku (The Nanny Diaries)
Dziewczyny z wyższych sfer (Uptown Girls)

2.Filmy o dziewczynach z małych miasteczek robiących karierę w metropoliach:

Coyote Ugly (Wygrane marzenia)
Sweet Home Alabama (Dziewczyna z Alabamy)

3.Filmy o collegu:
Sydney White (Sydney i siedmiu nieudaczników)
Urban Legends 1,2,3

4.Filmy o amerykańskich nastolatkach:
Georgia Rule (Twarda sztuka)





czwartek, 1 marca 2012

To- do list in the USA


Pewnie wielu z Was, przyszłe au pairki, znane jest to chwilowe zachłyśnięcie się wszystkim co związane z au pair, to złudne zaślepienie i apoteoza. Tak, mnie również dopadł Aupairyzm. Nie mogę myśleć o niczym innym, jeśli nie przeglądam forum lub blogów o tej tematyce, to piszę notki na bloga, uzupełniam aplikację (na szczęście już ją wysłałam i nie mogę nic zmieniać póki co), robię listy różnorakie lub po prostu marzę.
Na wyjątkowo nudnym wykładzie urodziła się lista rzeczy które muszę zrobić/kupić/zwiedzić itp. w USA. Trochę ją ocenzuruję, żebyście nie myśleli, że jestem totalną wariatką, ale i tak liczę na waszą wyrozumiałość.
Wiele dziewczyn zostaje au pair, bo ich odwiecznym marzeniem było pojechanie do USA, zobaczenie NY albo czegoś tam jeszcze. Ja szczerze mówiąc nigdy takich marzeń nie miałam. Dopiero jak poszłam na studia, zainteresował mnie język, literatura, kultura…i tak się zaczęło. Zresztą kusi mnie także 100% otoczenie językiem angielskim, co musi przynieść jakieś skutki.

To-do list in the USA

1.Obejrzeć występ stand-up komika.
2. Przejechać się długodystansowym autokarem (wiem, jestem masochistką)
3. Pojechać na camping i robić S’mores (http://en.wikipedia.org/wiki/S'more)
4. Uczestniczyć we wszystkich amerykańskich świętach i zwyczajach z nimi związanych.
5. Spróbować tradycyjnych amerykańskich potraw (i nie mówię tu tylko o hamburgerze ;p)
6. Miałam napisać o nutella snack and drink ale najwyraźniej nie jest dostępna nawet w StanachL(http://awholelotofnothing.net/nutella-snack-and-drink/)
6. Znaleźć swoją zaginioną rodzinę.
7. Wziąć udział w baby shower, American wedding i hen party (zna ktoś jakiś lepszy ekwiwalent na wieczór panieński?)
8. Zobaczyć południowoamerykańską posiadłość  (ukłon w stronę Pamiętników Wampirów;p)
9. Pływać w oceanie
10.Surfować
11.Wypożyczyć samochód i 13 miesiąc spędzić na zwiedzaniu USA
12. Zobaczyć wszystko to, co każdy chce zobaczyć, a co jest reprezentacyjne dla USA (NY, Los Angeles, Niagara, Washington itp.)
13. Rancho
14. Pozwiedzać campusy uniwersyteckie a najlepiej zapisać się na jakiś kurs.
Cd-zapewne-n.
Jeśli macie jeszcze jakieś marzenia, plany itp. to podzielcie się, może się wzajemnie zainspirujemy.