czwartek, 22 marca 2012

Au pair video i bloga lekkie się prowadzenie


Zrobiłam video. Uff, zeszło mi dłużej niż myślałam. Nad całością pracowałam z 10 godzin. Najgorsze jest to, że nie chce wejść na stronę, choć ma 100MB, 2,55min(max.3) i jest w formacie wmv, który akceptują. No ale biuro Wawie już pisze o tym do Bostonu "Boston, we have a problem.":)

Na drugi dzień...

Yeah udało mi się w końcu załadować filmik. Mam czekać 2h, bo go analizują (czy tam przetwarzają) i powinien się pojawić na moim profilu. Biuro w Wawie mówiło, że czeka się 48h więc nie wiem jak to będzie. Najważniejsze, że się udało. Jak na razie współpraca z Cultural Care w Warszawie układa się całkiem dobrze, w miarę szybki przepływ informacji, a jak nie odpisują na maile to na telefon na pewno odpowiedzą.

Po godzinie...

Pięknie, video jest w aplikacji. Nie zamieszczę go tutaj;). Miejmy nadzieję, że rodzina szybko je obejrzy i się jej spodoba. Niestety podejrzewam, że w realu (np na zajęciach) mówię lepiej, ale no tyle nerwów na to straciłam, że niech będzie jak jest. Uświadomiłam sobie, że rodziny z Cultural Care Host Family Match wcale nie muszą oglądać mojego profilu. Informacja o takim matchu może przeleżeć na ich mailu przez tydzień, a raczej przed 48h po których automatycznie wygasa, jeśli nie zostanie przedłużony o kolejne 48h i chyba jeszcze kolejne aż do 6 dni, no bo ta informacja o tygodniu, przez który rodzina jest na naszym profilu, musiała skąd się wziąć. Puff. Dlatego chyba nie warto spędzać czasu stresując się jaka to będzie rodzina dopóki nie nawiąże z nami bezpośredniego kontaktu. No, a teraz "do gałów" jak to mawia Kasia, czyli do pisania pracy. Jeszcze tylko powiem, że fajnie się prowadzi bloga. Przypomniałam sobie czasy, kiedy prowadziłam pamiętnik, czyli przez całe gimnazjum i liceum. Największą radość z czytania takiego kuriozum czerpie oczywiście autor, po latach, kiedy może wrócić do własnych wypocin.


edit:Następnego dnia...
A raczej pod osłoną nocy, rodzina z LA zeszła z mojego profilu. Dość szybko. Teraz jestem na stronie gdzie rodzina może mnie odszukać i sama się ze mną zmatchować. Czyli agencja miała dla mnie dwa matche od razu po akceptacji aplikacji, niestety oba się nie udały. Teraz agencja szuka dla mnie rodziny(prawdopodobnie), ale i rodzina mająca konto w CC może mnie sama znaleźć i napisać do agencji z prośbą o zmatchowanie. Zobaczymy ile trzeba będzie czekać.

14 komentarzy:

  1. Filmik jest to teraz rodzinki beda falami sie zgłaszać:) Jestem ciekawa, czy dojdzie do jakiejś wymiany maili z rodzinka z LA:) hmmm... bądźmy dobrej myśli. A moze niedługo pojawi sie rodzinka, która od razu będzie miała udostępnione wiecej danych:)

    OdpowiedzUsuń
  2. Natalia jesteś niepoprawną optymistką;)

    OdpowiedzUsuń
  3. oj wiem wiem:) lepiej chyba byc optymistką, nie sądzisz?:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No pewnie że tak:) ja jestem optymistyczną realistką. Nie porywałabym się na au pair bez dużej dozy optymizmu.

      Usuń
  4. Ale czekaj, mówisz o tej głównej stronie CC gdzie dostępne są wszystkie operki? Ja tam byłam zawsze jak nie miałam zmatchowanej rodziny.
    Napisałaś też, że agencja miałam przygotowane dwa matche i tzn, że teraz agencja nie szuka tylko rodziny same szperają?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Niejasno się wyraziłam. Edytowałam wpis pod kątem odpowiedzi na Twoje pytanie:)

      Usuń
  5. hej! A wiec dziekuje za pochwały pieknych karteczek-mam nadzieje ze sie spodobają. I widziałam Cie w wyszukiwarce!:) Szkoda, ze rodzina znikneła, ale na pewno niedlugo bedzie jakaś nastepna. Ja mój perfect match mam dzięki agencji:) Ale właśnie z tamtej strony rodziny moga same decydować sie na konkretne au pairki. Co do albumu-to też to dostałam i no nie wiem, wydaje mi sie ze to jest chyba takie dla nas-ale trzeba uzupełnić, trzeba zobaczyć jescze na blogu u kogoś bo chyba Gosia(która jest w NYC teraz).

    OdpowiedzUsuń
  6. To wrzuć linka do tej Gosi,albo napisz to jest z grubsza w tym albumie?On jest dla nas? Myślałam że dla host rodziny.

    Widzę że na tę stronę mogą się logować rodziny, które jeszcze nawet nie są w CC.A miałaś jakieś matche nie przez agencję tylko właśnie z tej strony?

    OdpowiedzUsuń
  7. http://margaridausa.blogspot.com/

    ona chyba w styczniu o tej ksiażeczce pisała. Ale nie chce wprowadzać w błąd-w sumie nie wiem dla kogo to jest:) Ja miałam pierwszy match ze strony-ale to było dziwne-bo tak jak mówiłam rodzina sie nie odezwała-więc bez sensu trochę:)

    OdpowiedzUsuń
  8. Hej, widzę, że też przyszła au pairka:-)
    Kiedy planujesz wyjazd?
    dodaję do obserwowanych, żeby byc na biżąco ;-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ten komentarz został usunięty przez autora.

      Usuń
  9. Lipiec 2012(najbardziej mi pasuje 30.):) witamy na aupairowskim pokładzie

    OdpowiedzUsuń
  10. Ja planuję tak wstępnie na wrzesień, ale mam w aplikacji podany sierpnień też w razie czego;-)
    To w sumie będziemy w podobnym czasie lecieć, jak wszystko pójdzie ok:)

    OdpowiedzUsuń