poniedziałek, 27 lutego 2012


Powstanie mojego bloga spotkało się z niespodzianie miłym odzewem wśród znajomych. Gdzie są w takim razie te wszystkie odwodzenia i zniechęcania, którymi straszyły mnie opowieści innych auparek? Bardzo się cieszę, że trzymacie za mnie kciuki.

Trochę info o au pair.
W końcu w jakimś celu przekopuję fora, strony i blogi.
Au pair to inaczej niania, ale nie taka zwykła, której to dużo płacą i jest to jej normalna praca. Au pair w Ameryce można zostać tylko do 26 roku życia. Zawsze jest to wyjazd na rok (można go przedłużyć na drugi). Dostaje się specjalną wizę oraz trzeba spełnić pewne wymagania. Projekt au pair jest nadzorowany przez amerykański rząd, jest to uwaga „wymiana kulturowa”.  Au pair można porównać do wymiany studenckiej tylko z pracą na pełnym etacie. W Ameryce jest to max 45h tygodniowo, max.10h dziennie i min.1,5 dnia wolnego w tygodniu, 2tyg płatnych wakacji.  Obowiązkiem każdej au pair jest też nauka na kursach, głównie językowych, ale można wybrać wszystko byleby było kredytowane (każdy kurs posiada ileś kredytów, 1kredyt to chyba 10h). Ja zamierzam wybrać właśnie to „wszystko”, byle nie język.

Podróż po USA
W mojej agencji Cultural Care dostaje się wizę na 13 miesięcy a pracuje tylko 12, więc ostatni miesiąc można się poszlajać po Ameryce, co zamierzam skrzętnie wykorzystać. Moim marzeniem jest wynajęcia auta ze znajomymi i przejechanie się po kilku stanach. Słyszałam że Cejrowski w czasach swojej młodości przekonał jakiegoś gościa by pożyczył mu auto. Gość się zgodził bo spodobała mu się idea przejechania wszerz Ameryki a sam nie mógł sobie na to pozwolić, z tym że Cejrowski musiał zdawać mu sprawę z każdego dnia.

Obowiązki Au pair
Do obowiązków au pair należy opieka nad dziećmi, gotowanie im i sprzątanie po nich. 

Płaca
Także płaca jest z góry ustalona przez rząd, jest to obecnie  195,75$ tygodniowo. Pozwolę się zabawić w kalkulator. Jest to 783$ miesięcznie czyli 2 435,13zł (obecnie 1$=3,11zł). Za 12 miesięcy zatem otrzymamy 9 396$ tj.29 221,56 zł.
Rodzina płaci za twoje utrzymanie tj. mieszkasz, jesz i jak ci się uda jeździsz a czasem nawet dzwonisz za darmo. Wszyscy ostrzegają że 10 min jazdy w Polsce to 60 min w USA więc warto mieć dostęp do samochodu.

Ile wydamy :
Opłata programowa- 1490zł (transport w obie strony, ubezpieczanie podstawowe)-10% zniżki za szybkie wypełnienie aplikacju= 1390zł
Ubezpiecznie rozszerzone na 12 miesięcy- 1690zł
Ubezpieczenie na 13 miesiąc- chyba 300zł
Wiza -140$ =435,4zł 160$ przy kursie 3,12zł= 499.2zł
ew. zaśw o stałym zameldowaniu 17zł
Zaświadczenie o niekaralności- 50zł
Międzynarodowe prawko- 35zł (przygotujcie zdjęcie!)
Ubezpieczenie w razie odmowy wizy i naszego wycofania z programu- 150zł 
rozmowa z konsulatem: 4,92min= ok 50zł
Razem: ok 4181,2zł

Przejazdy wszelakie- ok. 150zł
Zdjęcia: ok 50zł
Wyrobienie paszportu: 70zł


Nie liczę kasy, którą na pewno wydam na prezenty dla rodziny oraz przygotowanie do wyjazdu (leki, ubrania, kosmetyki, walizka na bagaż podręczny), ale o tym jeszcze nie myślałam.
Jest to dużo, bo 2 miesiące pracy tam na miejscu. Jeśli komuś naprawdę zależy by zarobić i i zaoszczędzić, to generalnie się mu ten wyjazd odradza. Mi wystarczy, że będę mieć utrzymanie i kieszonkowe, za które będę mogła coś kupić (m.in. trochę elektroniki) i od czasu do czasu gdzieś wyjść. Zapewne tez kurs na college będzie kosztował ponad 500$, a chcę zainwestować w coś, co będzie mi się liczyło w CV, kto wie, może się uda.

Mam tyle do powiedzenia, ale nie chcę by te posty miały nieokiełznaną długość. 


3 komentarze:

  1. tak naprawdę te pieniadze to jest nic w porównaniu co otrzymamy w zamian:)

    ps. kawa zrobiona! pianka super:) ale ciemna-pewnie dlatego ze siekiere sobie zrobiłam zeby wytrwać przy nauce:)

    OdpowiedzUsuń
  2. To prawda, kasa mnie nie zniechęciła:)

    Odp na PS.;p Już nie wiem gdzie odpowiadać, na Twojego czy mojego bloga?:) A wyszła Ci taka większa pianka? Bo mi zwykle nie wychodzi, ale za to jak moja rommie robi to zawsze jest bardzo dobra.

    OdpowiedzUsuń
  3. dodam w nastepnym poście zdjęcie(hmmm blog kawowy?? heheh) i no w sumie mi to obojętnie gdzie odpowiadasz:P bo i tak wchodze na Twojego bloga co chwile:)

    OdpowiedzUsuń