Pokazywanie postów oznaczonych etykietą aplikacja au pair. Pokaż wszystkie posty
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą aplikacja au pair. Pokaż wszystkie posty

niedziela, 29 kwietnia 2012

Perfect Match


I tak, po wielu perpetiach, niektóre jeszcze trwają, rodzinka zrobiła mi najlepszy prezent urodzinowy jaki mogłam dostać. Dziś w czasie rozmowy na skypie, podczas której totalnie kupiłam dzieci własnoręcznie zrobioną kukiełką Sonica(ten pan po lewej), zapytali czy chcę do nich przyjechać. W pon napiszą do agencji z prośbą o stałe zmatchowanie. Chcą to zrobić mimo, że jest jeszcze wątpliwość, czy na uczelni przyspieszą mi obronę, ale na 99,99% to zrobią, tylko będę to wiedziała ok 11.maja.  Dla rodzinki jest to wygodniejsze, bo nie będą jej przysyłać innych au pair na profil.  Nie wiem tylko, czy nie będę musiała płacić jakiejś kary lub nawet całej sumy, jeśli się okaże, że jednak nie mogę przyjechać 25. Podczas 5 wakacyjnych tygodni będę z nimi chodziła na camp, ale nie przeszkadza mi to (choć pewnie będzie to ciężka praca), bo widzę w tym szansę na poznanie nowych ludzi i działania takich instytucji, co dość mnie interesuje. Z nowych info to wiem, że w domu mieszka tez babcia, nie wiem czy to coś zmienia, wydaje mi się, że nie bardzo. Ogólnie to z rodzinką jest dużo śmiechu, nie ma żadnego problemu z komunikacją. Dziś długo gadałam z dziećmi o ich zainteresowaniach itp. Później nawet moi rodzice się załapali na szybką wymianę uprzejmości. Jeśli przyjdą Wam do głowy jakieś pytania, które mogłabym zadać rodzince jakieś kwestie do regulacji przed wyjazdem, to piszcie, bo ja już nie mam pomysłu.;p Wszystko wydaje się świetne. A i rodzince podobał się mój filmik, zwłaszcza sekwencje z zabawą z dziećmi.

To-do list przed wyjazdem
1.napisać pracę lic.
2. zdać egzaminy
3.dentysta
4.zdjęcie (paszport, wiza, dyplom)
5. paszport
6. lekarz
7. wiza
8. zaśw. o niekaralności
9. międzynarodowe prawko
10. wybrać papiery z uczelni
11. zapłacić CC
12. wykupić ubezpieczenie na 13 mies
13. prezenty dla rodziny
14.załatwić wcześniejszą obronę
15.obronić się

wtorek, 24 kwietnia 2012

Almost perfect match


(Piosenka, która od kilku dni, codziennie poprawia mi humor, może umili Wam czytanie ;p.)
Zaspałam dziś, ale za to miałam ciekawy sen. Mianowicie śniła mi się moja przyszła rodzinka w USA. Ta z którą teraz mailuje i skypuje. I chociaż ostatnio znów mam zniżkę formy przedwyjazdowej to taki sen podniósł mnie trochę na duchu.
Rodzinka jest ze stanu Nowy Jork, ale jest też blisko do CT. Godzina drogi do NY to chyba marzenie wszystkich a niedaleko jest też Stamford. Dzieci to dziesięcioletnie bliźniaki, chłopczyk i dziewczynka. Bardzo fajne dzieciaczki.
Rozmowa przez skypa z rodzinką wypadła bardzo fajnie, pożartowaliśmy nawet i zdecydowanie więcej opowiedziałam o sobie niż ostatnim razem. Natomiast przy następnej rozmowie, tkóra odbędzie się już niebawem, zdecydowanie pogadam więcej z dziećmi, bo czuję, że było tego za mało. Rodzinka jest bardzo miła, mieli już 4 au pair (wszystkie z Niemiec, co przeczy stereotypowi opisanemu w przedostatniej notce) i nadal utrzymują z nimi kontakt. Zauważyłam, że mają też bardzo zdrowe podejście do wychowywania dzieci i wydają się być naprawdę zaangażowanymi rodzicami.
Mam stały kontakt z ich au pair, w czwartek będę z nią rozmawiała przez skypa. Wypytam trochę o dostępne kursy, minusy bycia au pair ;p i poproszę o pokazanie domu.
Widać, że rodzinka ma doświadczenie z au pair, bo większość spraw jest ustalona już w aplikacji. Np., rodzina często podróżuje i może zabierać au pair ze sobą albo podrzucać ją do przyjaciół w okolicy, można przyjmować gości z uprzedzeniem, byle nie zapraszać facetów na noc. Jest też i curfew, czyli godzina policyjna 23 w tygodniu a 2 w nocy w weekendy.  No socializing while working (ie no talking or texting on phone with friends while watching the children, no indepth conversations with friends while at the park/museum with children, etc). We will provide a cell phone for your use - however you are responsible for the charges that are not covered by our phone plan. Car is for local use only and you are responsible for replacing gas while off duty.”
Grafik jest dość lekki mianowicie od 7 do 9 i od 15.45 do 18.00(w międzyczasie sprzątanie związane z dziećmi np codzienne odkurzanie), raz w tygodniu baby sitting i weekendy wolne.
Jest też jedna dodatkowa kwestia o której nie chciałabym wspominać na blogu, by nie naruszać zbytnio prywatności rodzinki, powiem tylko, że jedno z dzieci wymaga większej opieki i odpowiedzialność jest większa.
Data wylotu jest dość wczesna. Miałam jechać najwcześniej 8 lipca a idealnie 30 lipca, a rodzinka chciałaby bym przyjechała 23.czerwca (w aplikacji mają 29.06 ale czekam na wyjaśnienie). Tak wczesna data wiąże się z zaklepaniem sobie wczesnego terminu obrony, pisaniem pism itp. Poza tym praktycznie nie wrócę do domu na wakacje tylko od razu po końcu roku akademickiego wybywam do USA. Będzie bardzo mało czasu na te wszystkie rzeczy jak lekarz, dentysta, wiza, urzędy, zakupy itp. Muszę też zacząć chodzić na basem żeby sobie trochę przypomnieć i wziąć dodatkowe lekcje i prawa jazdy i właśnie dlatego trochę się boję jak z tym wszystkim wyrobię.

Pisałam nie tak dawno, że dobrze mi się współpracuje z CC. Niestety ostatnio, jedna rodzinka siedziała u mnie 10 dni bez odzewu i dopiero jak poprosiłam o usunięcie jej,  odezwała się do mnie pani z biura w USA, że rodzinka chciałaby ze mną pogadać. Grzecznie podziękowałam. Uważam, że po max 3 dniach rodzina powinna własnoręcznie wysyłać au pair informację, że przegląda jej profil, ale odezwie się niebawem, bo nie ma czasu. A nie jakieś automatyczne maile, które tylko marnują au pair czas, a tak naprawdę nie wiadomo, czy rodzina w ogóle zerknęła na tę aplikację. Maila z podobną informacją i prośbą żeby szanowali także tę część swoich klientów jaką są au pair wysłałam do biura CC. Jeśli macie podobne problemy, to nie bójcie się egzekwować swoich praw w kulturalny sposób. My też jesteśmy pełnoprawnymi klientami i płacimy za pośrednictwo, zatem mamy prawo oczekiwać jak najlepszej obsługi. Może z czasem trochę udoskonalą ten system.


A, i od kilku tygodni mam na pulpicie kurs dolara.3,16 to zdecydowanie za dużo, ale niewiele się waha, także pewnie w czasie kiedy będę płaciła za wizę, zostanie na tym samym poziomie.

piątek, 30 marca 2012

Pierwsza rozmowa z rodziną - kilka wskazówek


Wczoraj przez około 2h rozmawiałam z rodzinką z matchu nr 4. Standardowo nie mogłam zasnąć w nocy, denerwowałam się jak przed ważnym egzaminem. Przed rozmową poszłam z Kasią (dzięęęki) do SubWaya na godzinne rozgrzewkę konwersacyjną. Bardzo polecam, zwłaszcza jeśli nie macie zbyt wielu szans, by pogadać sobie po angielsku,  poproście kogoś kto też się tym językiem posługuje i pogadajcie z nim albo na żywo albo na skypie.
Po powrocie do domu zaczęły się przygotowania do rozmowy. Bardzo ważne jest, żeby sprawdzić jak nas słychać i widać. Np. wbudowany mikrofon w moim laptopie okazał się lepszy niż ten na słuchawkach. Baaaardzo ważne jest też oświetlenie. Najlepiej ustawić się tak, by światło padało nam na twarz, czyli siedzimy twarzą do okna. Jeśli rozmawiamy wieczorem, to najlepiej żeby świeciła nam w oczy jakaś lampka, nawet jeśli to niezbyt wygodne. Nie ma nic gorszego niż efekt „au pair w ciemnym pokoju”, mi kojarzy się z reklamą Wojtka po drugiej stronie komputera. Warto wspomnieć by się jakoś neutralnie ubrać, wszak to rozmowa o pracę.
Ustawiwszy moje podręczne studio nagraniowe, przygotowałam sobie listę pytań i notatnik. Pod ręką miałam również ręcznie robioną przeze mnie biżuterię i okładkę na zeszyt (scrapbooking), które pomogły mi przykuć uwagę dzieci.
Rozmowa rozpoczęła się punktualnie. Na początku byłam bardzo zestresowana, zresztą nie tylko ja. Najmłodsza dziewczynka przykleiła się do mamy i nie chciała pokazać twarzy. Z czasem jednak wszystko gładko się potoczyło. Oto kilka pytań które zadałam dzieciom:
1.Do you like coloring?
2.Do you like going to school?
3.Do you have pets?
Przyniosły mi kota, którego skrzętnie pochwaliłam I to od razu przełamało lody, bo młodsze dziecko zaczęło go pokazywać aż zakryło całą kamerę.;p
4.Is it he or she?
5.What’s her name?
Czyli takie szczególiki. Oprócz tego oczywiście pochwaliłam ubiór dziewczynek i włosy. Takie naprawdę małe rzeczy, które pozwoliły nawiązać z dziećmi prosta rozmowę.
Natomiast z host dad rozmawiałam o wszystkim. Przerobiliśmy większość standardowych pytań, które możecie znaleźć w książce CC , na blogach i na forum au pair. Zahaczyliśmy o religię i o lalki barbie, które zniekształcają obraz kobiet.
Rodzina szukała kogoś z bardzo dobrym angielskim i bardzo dobrymi „driving skills”. Co do pierwszego, to miałam adekwatne referencje z agencji, które host  potwierdził. Natomiast co do diving skills to opowiedziałam mu jak to u mnie wygląda i ile jeżdżę. Kiedy nadal miał wątpliwości, zaoferowałam, że nagram osobny filmik z jazdy po mieście.
Podsumowując, taka rozmowa to bardzo fajne doświadczanie, poznałam sympatycznych ludzi i  dowiedziałam się  dużo o tym jak się żyje w Ameryce. Nie jest to mój perfect match, ale nie żałuję, że poświęciłam dwie godziny. Wiem przynajmniej, że potrafię się dogadać, zatem jest duża szansa, że znajdę wkrótce swoją idealną rodzinę.

wtorek, 27 marca 2012

Match nr 3,4 i zapowiedź rozmowy na Skypie


Match nr 3. Rodzina z okolic Phoenix w Arizonie, zeszłą z mojego profilu nie nawiązawszy kontaktu. Szczerze mówiąc, południowe stany kojarzą mi się z niestandardowym angielskim, a jednak chciałabym móc się dogadać... no ale ogólnie to nie było to, także w porządku. 

Po kilkunastu godzinach czekania dostałam wreszcie wiadomość "You have a match", czyli zawitał do mnie match nr 4. Rodzina z okolic Filadelfii, dziewczynki 6 i 8. Jestem nastawiona całkiem pozytywnie. Jednak nadal nie dostałam rozszerzonych informacji w postaci pliku pdf, nawet po tym jak rodzinka umówiła się ze mną mailowo na rozmowę. Trzymajcie kciuki w czwartek o 15.00.

Naprawdę fajnie mi się współpracuje z biurem CC w Wawie. Napisałam do nich dziś w sprawie udostępnienia aplikacji i takiej szybkiej odpowiedzi się nie spodziewałam. No i zawsze wszystko na luzie i sympatycznie, nawet jak nie doczytam maila i głupie pomyłki z tego wychodzą.;p

Kwestia udostępniania informacji, gdyby ktoś z Was, przyszłe au pair, miał podobne wątpliwości zamieszczam maila od CC:

"Dokładnie, niektóre rodzinki nie podaja na początek wszystkich informacji o sobie, dopiero po jakimś czasie zobaczysz ich pełną aplikację. Jesli umówiliscie się na rozmowę to to najlepsza okazcja na zadanie wszelkich pytań. Pamiętaj że rodzinki uwielbiają pytania o ich dzieci, jak wyglada ich życie, lubią kiedy chcesz ich dobrze poznać. O bardziej szczegółowe uzgodnienia lepiej pytać troszkę później, nawet jesli podczas tej samej rozmowy to dopiero po wczesniejszym ogolnym poznaniem się. Oczywiscie jesli rodzinka sama podejmie temat, jak najbardziej rozmawiajcie. Czy jestes zadowolona z rodzinki na koncie? Podobaja Ci sie?"

"Wszystkie rodzinki, które pojawiają się na Twoim koncie są zrekrutowane przez naszą agencję. Nawet jeśli przeglądają dostępne au pair na culturalcare.com i proszą o połączenie z którąś z nich, to i tak robią to nasi pracownicy w Bostonie. Poprzednie rodzinki, które miałaś na koncie były połączone z Tobą tylko na 48 godzin (specyficzny typ matchu) stąd inna nazwa maila. Jesli zniknęli z Towjego konta, stało się to automatycznie, ponieważ nie byli zainteresowani.
Napszię do Bostonu, że Ci się podobają i że chciałabyś zobaczyć więcej informacji o nich jeśli to możliwe i jeśli się zgadzają. Podczas Twojej rozmowy z nimi możesz poprosić o to samo."

czwartek, 22 marca 2012

Au pair video i bloga lekkie się prowadzenie


Zrobiłam video. Uff, zeszło mi dłużej niż myślałam. Nad całością pracowałam z 10 godzin. Najgorsze jest to, że nie chce wejść na stronę, choć ma 100MB, 2,55min(max.3) i jest w formacie wmv, który akceptują. No ale biuro Wawie już pisze o tym do Bostonu "Boston, we have a problem.":)

Na drugi dzień...

Yeah udało mi się w końcu załadować filmik. Mam czekać 2h, bo go analizują (czy tam przetwarzają) i powinien się pojawić na moim profilu. Biuro w Wawie mówiło, że czeka się 48h więc nie wiem jak to będzie. Najważniejsze, że się udało. Jak na razie współpraca z Cultural Care w Warszawie układa się całkiem dobrze, w miarę szybki przepływ informacji, a jak nie odpisują na maile to na telefon na pewno odpowiedzą.

Po godzinie...

Pięknie, video jest w aplikacji. Nie zamieszczę go tutaj;). Miejmy nadzieję, że rodzina szybko je obejrzy i się jej spodoba. Niestety podejrzewam, że w realu (np na zajęciach) mówię lepiej, ale no tyle nerwów na to straciłam, że niech będzie jak jest. Uświadomiłam sobie, że rodziny z Cultural Care Host Family Match wcale nie muszą oglądać mojego profilu. Informacja o takim matchu może przeleżeć na ich mailu przez tydzień, a raczej przed 48h po których automatycznie wygasa, jeśli nie zostanie przedłużony o kolejne 48h i chyba jeszcze kolejne aż do 6 dni, no bo ta informacja o tygodniu, przez który rodzina jest na naszym profilu, musiała skąd się wziąć. Puff. Dlatego chyba nie warto spędzać czasu stresując się jaka to będzie rodzina dopóki nie nawiąże z nami bezpośredniego kontaktu. No, a teraz "do gałów" jak to mawia Kasia, czyli do pisania pracy. Jeszcze tylko powiem, że fajnie się prowadzi bloga. Przypomniałam sobie czasy, kiedy prowadziłam pamiętnik, czyli przez całe gimnazjum i liceum. Największą radość z czytania takiego kuriozum czerpie oczywiście autor, po latach, kiedy może wrócić do własnych wypocin.


edit:Następnego dnia...
A raczej pod osłoną nocy, rodzina z LA zeszła z mojego profilu. Dość szybko. Teraz jestem na stronie gdzie rodzina może mnie odszukać i sama się ze mną zmatchować. Czyli agencja miała dla mnie dwa matche od razu po akceptacji aplikacji, niestety oba się nie udały. Teraz agencja szuka dla mnie rodziny(prawdopodobnie), ale i rodzina mająca konto w CC może mnie sama znaleźć i napisać do agencji z prośbą o zmatchowanie. Zobaczymy ile trzeba będzie czekać.

wtorek, 20 marca 2012

Relacja ze stanu zawieszenia i kręcenia filmiku (wskazówki dla przyszłych au pair w CC)


Postanowiłam twórczo wykorzystać frustrację ogarniającą mnie z powodu nieodzywania się rodziny, która jest w moim "roomie" i pokazać przyszłym aupair (z biura Cultural Care) jak wygląda ten etap na którym się obecnie znajduję.
4 dni temu dostałam maila o tytule "From Cultural Care US Matching Team" a po godzinie pt " Cultural Care Host Family Match". W tym momencie na moim profilu w zakładce "future family" pojawiły się podstawowe informacje o rodzinie. Są to imiona, nazwiska, wiek, wyznanie, miasto i kilka opowiedzi na pytania "Jakie au pair ma możliwości w twoim mieście", "Jak spędzacie czas". Nie było natomiast szczegółowego grafiku ani informacji kontaktowych, jak email. Dziś dzwoniłam do warszawskiego biura CC i dowiedziałam się, że taki wstępny match trwa 48h. Mój match został wydłużony o kolejne 48h nie wiadomo z jakiego powodu. Zastanawiam się, czy to rodzina prosi przedłużenie wstępnego matchu, czy jest on robiony automatycznie i to jest właśnie te 7 dni, przez które rodzina może być na naszym koncie? Pani w biurze zasugerowała, że może rodzina się na mnie zdecyduje, skoro nie zeszła mi z profilu. Ja bym była bardziej  za tym, że o mnie zapomnieli. Mam poczekać jeszcze 48h i jeśli nie będzie żadnego ruchu ze strony rodziny, to zadzwonię do biura. Warto wspomnieć, że dostaję codziennie ten sam mail o tytule " Cultural Care Host Family Match", natomiast kiedy rodzina zdecyduje się rozszerzyć mi dostęp do informacji o sobie, podobno dostanę maila pt "You have a match".

Filmik Au Pair

Póki co więc czekam 48h. Wstrzymam się tez pewnie z nagrywaniem video, choć już połowę mam. Filmik powinien mieć 2,5-3min. i powinniśmy w nim jak najwięcej mówić. Szczerze mówiąc to dziwią mnie polskie filmiki na stronie culturalcare.com ->find an au pair, ponieważ albo mają baaardzo słabą jakość, słaby dźwięk albo jest to pokaz zdjęć i tekstu. Jeśli ktoś nie potrafi nagrać 1,5min przemówienia, którego może się nauczyć na pamięć, to jak chce sobie poradzić przez rok w Ameryce? Na razie w moim video jest 1 zdjęcie i kilka filmików : zabawa z dziećmi, "wywiad o mnie" z dziećmi po polsku i po angielsku, praktyki nauczycielskie (mówię tam po angielsku) i jazda samochodem. Filmiki nagrywałam aparatami cyfrowymi a składałam w Windows Live Movie Makerze (podobno każdy Windows go ma).Mam nadzieję, że te wskazówki przydadzą się Wam kiedyś do robienia własnego wideo.